Tylne światła w Ładnej były w stanie co najmniej niezadowalającym. Czerwone odblaski zrobiły się już różowe, a chromy, co tu dużo mówić, przez chromy przebijała ruda. Na szczęście jakiś czas temu dzięki koledze udało mi się zdobyć jedną, idealną, nową lampę. Chromy super, klosze super, no nówka sztuka, trzydziestoletnia nówka sztuka 🙂 Pozostało tylko znalezienie drugiej do kompletu. O dziwo udało się całkiem szybko. I to nawet dwie. Jedną również nówkę sztukę, drugą prawdopodobnie używaną, ale z idealnymi chromami. Nie pozostało nic więcej jak wziąć się za wymianę.
Miesiąc: luty 2018
Jeszcze kurz nie opadł po ostatnich cięciach, a już w głowie zrodziło się kilka usprawnień stolika do wyrzynarki. Na dobrą sprawę zanim jeszcze skończyłem pierwsze testy, już wiedziałem co by tutaj poprawić.